Tag Archives: Bojanowo

Bojan Black IPA

DSCF4669

Parametry:

Browar – Bojanowo (Grupa Browary Regionalne Jakubiak)
Styl – Black IPA
Ekstrakt – 14° Blg
Alkohol – 6%

Z Bojanem Black IPA było sporo zamieszania w czasie jego premiery. Okazało się, że piwo w ogóle nie było black, tylko miało barwę bursztynową, a smak mocno karmelowy i ogólnie zbliżone było do angielskiego bittera. Ludzie z browaru Bojanowo posłuchali jednak głosu krytyki i druga warka została poprawiona.

Kolor jest tym razem odpowiedni dla stylu, czyli czarny, czy też ciemnobrunatny. Piwo jest praktycznie nieprzejrzyste. Piana jakoś słabo się tworzy, może to wynik bardzo słabego nagazowania. W zapachu mamy coś w rodzaju kawy z mlekiem, ale nie jest to diacetyl, w sumie jest to przyjemny zapach. W smaku natomiast jest według mnie bardzo dobrze. Jest paloność w postaci nuty kawowej, jest spora goryczka chmielowa oraz coś, co nadaje temu piwu aksamitność, taki mleczny posmak. Dla mnie Bojan Black IPA smakuje jak mocniej chmielony milk stout. Nie wyczuwam tu raczej amerykańskich odmian chmielu, być może zostały użyte polskie odmiany, ale nie jestem w stanie tego stwierdzić. W każdym razie chmiel jest i to sporo.

Bardzo smakuje mi to piwo, mimo że nie jest to w 100% ten styl, jaki miał być, ale nie patrzę na to. Traktuję jako styl sam w sobie. Piłem je już kilka razy i na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę. Według mnie jest to bardzo pijalne, sesyjne piwo, zdecydowanie najlepsze z oferty Bojanowa.

Ocena ogólna – 5/6


Bojan Toporek

DSCF3497

Parametry:

Browar – Bojanowo (Grupa Browary Regionalne Jakubiak)
Styl – lager
Ekstrakt – 14° Blg
Alkohol – 6%

Toporek to trzecie piwo z niedawno reaktywowanego przez Marka Jakubiaka (właściciela Ciechana) browaru Bojanowo. Uwarzone zostało na cześć strażaków, stąd nazwa i kolorystyka etykiety. No właśnie, etykieta… Przypomina mi jakieś tanie wino dla żuli, moim zdaniem mało estetyczna, ale przynajmniej wyróżnia się znacząco wśród innych piw, zwłaszcza tych z oklepanymi etykietami zawierającymi jakieś szyszki chmielu, kłosy, medale i napisy w stylu „jasne pełne” czy „tradycyjna receptura”.

Piwo ma kolor, którego można było się spodziewać po lagerze o ekstrakcie 14%. Jest to barwa złota, jasno bursztynowa, a do tego mamy bardzo lekkie zmętnienie. Piana taka sobie, dość szybko opada. W zapachu czuć głównie słód. Skład na etykiecie informuje, że do chmielenia użyto takich odmian jak Marynka, Lubelski i Cascade. Tak! Amerykański chmiel! Jednakże niestety w zapachu jest on niewyczuwalny.

Smak jest raczej również słodowy, jest duża pełnia, ale goryczkę również da się wyczuć. W smaku tego piwa jest chmiel. Gdybym jednak nie wiedział, jakich odmian użyto, nie potrafiłbym określić co to za chmiel, ale wiem na pewno, że nigdy bym nie powiedział o jakiejkolwiek amerykańskiej odmianie. Może i jest, może i da się wyczuć te cytrusy, ale tak bardziej na siłę trzeba się tego doszukiwać. Nie wiedząc o składzie, nie znalazłbym. Jest tego naprawdę śladowa ilość.

Podsumowując, mogę powiedzieć, że jest to piwo słodkie, ale z wyraźną nutą chmielową. Jak dla mnie trochę za wysoki jest ekstrakt, jak na taką ilość chmielu. Gdyby piwo było lżejsze, powiedzmy miało 12 lub 11% ekstraktu, na pewno lepiej dałoby się wyczuć goryczkę i aromaty, a również piłoby się lepiej. Do mocniejszych piw preferuję jednak solidniejsze chmielenie. Toporek według mnie jest całkiem niezły, ale trochę nie w moim stylu.

Ocena końcowa – 4/6