Tag Archives: Łotwa

Lāčplēsis Dzintara

Recenzja z notatek

DSCF3396

Parametry:

Browar – Lāčplēsis (Łotwa)
Styl – lager wiedeński
Ekstrakt – nie podano
Alkohol – 4,8%

Piwa łotewskie to dla przeciętnego Polaka wielka niewiadoma. Gdzie w ogóle jest Łotwa? A, no tak, Litwa, Łotwa, Estonia, to tam gdzieś na wschodzie. Ale ktoś tam był? Ktoś tam piwo pił? Ano, tak się składa, że ja. Byłem na Łotwie trzy razy jak dotąd. Celem była fotografia kolejowa, ale przy okazji spróbowałem kilku tamtejszych piw. Przyciągnięty ponownie na Łotwę przez niewątpliwy urok i potęgę radzieckich lokomotyw spalinowych, pojechałem tam w lipcu 2013 razem z kolegą z Wrocławia. Bazę mieliśmy w mieście Rēzekne na wschodzie Łotwy. To małe miasto, wielkości może Chełma czy Zamościa. Właśnie tam, na stacji Rēzekne II, zostaliśmy zatrzymani przez ochronę, a następnie policję za robienie zdjęć. Że podobno zakaz tam jest. Nigdzie nic nie było napisane, więc nie wiedzieliśmy. Groźny komendant policji zabronił nam robić zdjęcia na stacji pod groźbą aresztowania. Trzeba było coś robić, a zostało jeszcze pół dnia. Zdecydowaliśmy, że pójdziemy na pizzę. Znaleźć pizzerię nie było łatwo, ale w końcu się udało, gdzieś na granicy centrum i takich mniej reprezentacyjnych rejonów, gdzie po zmroku nie wiadomo co może się dziać… Zamówiliśmy po pizzy i po piwie. No i właśnie piwo było do wyboru tylko jedno. Do tego z puszki. No trudno, może być. Upał był dość znaczny, a pić coś trzeba. Spróbujemy. O zamówionym piwie kelnerka zapomniała i musiałem się upomnieć, żeby w końcu je dostać, ale co mnie zdziwiło, miało ono kolor miedziano-bursztynowy! Myślałem, że to będzie jakiś podły sik-lager z puchy, ale już jest nieźle. Wącham, smakuję… hmm… górna fermentacja? Czy to jakieś ale? Naprawdę smakowało, jak coś w tym stylu. Goryczka oczywiście bardzo mała, w piwie dominowały nuty słodowo-karmelowe, ale nawet dało się wyczuć nieznaczne ilości aromatycznego chmielu. Bardzo mi wtedy smakowało to piwo. Pite podczas upału, przy wielkim pragnieniu, do tego z dobrą pizzą. Później zakupiłem butelkę tego specyfiku, przywiozłem do Polski i zdegustowałem w domu. Nie było już tak bardzo dobre jak wtedy. Jakoś bardziej słodkie i mniej wyraziste. Wyszukałem też w internetach, że to jednak dolna fermentacja, lager wiedeński. Nie mniej jednak, pite w odpowiednich warunkach, to piwo naprawdę może dobrze smakować!

Czym w ogóle jest Lāčplēsis? Co to za nazwa? Otóż Lāčplēsis to główny bohater łotewskiego eposu narodowego, popełnionego w XIX wieku przez łotewskiego poetę Andrejsa Pumpursa. Legendy, bogowie, herosi, bitwy, patos, patos, patos. Dla Łotyszy jest to dzieło tak ważne, jak dla nas Pan Tadeusz. Najważniejsze ze wszystkich. 11 listopada obchodzony jest tam nawet Dzień Lāčplēsisa. Zaś piwo Lāčplēsis, w różnych stylach, jest jednym z najpopularniejszych na Łotwie. Wszędzie widać reklamy i parasole z Lāčplēsisem. Tak jak u nas Tyskie. Tylko że o wiele lepsze!

Ocena końcowa – 4/6